+1
masaperlowa.pl 24 stycznia 2016 12:19
Słyszeliście kiedyś o Konstantynie – mieście we wschodniej Algierii nazywanym skalnym grodem, krainą orłów, a także – a może przede wszystkim – miastem mostów?
Żadna z tych nazw nie zaskoczy nikogo, kto dobrze przyjrzał się topografii miejscowości: Konstantynę położoną na wysokości 649 metrów nad poziomem morza dzieli głęboki wąwóz, którym płynie rzeka Rhumel. Widoczna z wysokości wygląda niczym malutki strumyk.



Konstantyna to miasto z 2,500 letnią historią na karku: założona została przez Fenicjan jako Cirta (Skała) do VI wieku p.n.e, kiedy wkroczyli tu Rzymianie, była stolicą Numidii (historycznego królestwa Berberów, czyli rdzennych mieszkańców dzisiejszych rejonów wschodniej Algierii i Tunezji). Współczesną nazwę – podobnie jak niegdyś Konstantynopol – miasto zawdzięcza cesarzowi rzymskiemu, Konstantynowi. W VIII w. n.e. miasto dostało się w ręce Arabów, który rządzili tu do czasu przybycia Ottomanów w XVI wieku. Ci z kolei musieli oddać rządy Francuzom w 1837 roku.

To właśnie czasom francuskiej dominacji miasto zawdzięczało swój największy rozwój. Francuzi przyczynili się do odbudowy miasta, w tym także do renowacji niszczejących rzymskich mostów. Moja opowieść o mieście zatacza tu koło, a więc czas przyjrzeć się właściwemu tematowi tego wpisu.






Most, który robi największe wrażenie to 168-metrowy Sidi M’Cid, z którego rozpościera się genialny widok na dolinę Hamma. Zbudowany w 1912 roku, most zawisł na wysokości 175 metrów nad lądem i łączy starożytną medinę (kasbę) ze wzgórzem Sidi M’Cid. Most był najwyżej podwieszonym mostem na świecie do 1929 roku, kiedy do użytku oddano most Royal Gorge w amerykańskim Colorado. Mimo wysokiego podwieszenia, ciężko wypatrzeć płynącą bezpośrednio pod nim rzekę – tuż pod mostem znajdują się bowiem naturalne łuki skalne (wręcz naturalne mosty), które całkowicie przesłaniają widok.



Identyczne naturalne skalne mosty można wypatrzeć z najstarszego mostu Konstantyny – zbudowanego w 1863 roku El Kantara. Od czasu powstania kilkakrotnie zmieniał on swój wygląd: najpierw oryginalne łuki w stylu rzymskim zamieniono na ich stalowe odpowiedniki, a na początku XX wieku – betonowe odlewy, które nadały konstrukcji jej współczesny wygląd.







Chemin des touristes to dawny szlak turystyczny wzdłuż rzeki Rhamel zainaugurowany w 1895 roku przez francuskiego inżyniera Frédérica Remes. Licząca 2,5 km trasa obejmowała przejścia wokół krawędzi wąwozu miejskimi mostami (w ich poprzek lub pod nimi). 447-metrowy skalny most Sidi Rached powstały w latach 1907-1912 jest jedynym czynnym fragmentem tej trasy. Za jego konstrukcję odpowiedzialny był francuski inżynier Paul Séjourné, którego inną znaną konstrukcją (zresztą przypominającą tę z Algierii) jest Most Adolfa w Luksemburgu.



W Konstantynie nie brakuje oczywiście legend związanych z historycznymi mostami. Jedna z nich głosi, że w miejscu, w którym dziś znajduje się niewielki Most Zła zamordowana została córka ostatniego osmańskiego beja Konstantyny – Ahmeda. W okolicy mostu niejeden przechodzień słyszał dziwne przerażające dźwięki. Skąd mogą się wydobywać? Uważa się, że to tu ukrywa się całe „zło” miasta. To trochę tak jak „Czarna chata” w Miasteczku Twin Peaks… (brrr…).








Nad Konstantyną właśnie zapada zmrok. Choć za moment miasto pogrąży się w ciemnościach, warto jeszcze chwilę zaczekać – mosty zostaną podświetlone kolorami algierskiej flagi: zielony będzie symbolizował niebo, biały – pokój, a czerwony – krew przelaną w walce o niepodległość. Brzmi wyniośle, ale w praktyce iluminacja wygląda po prostu jak piękna ozdoba bożonarodzeniowa…

Więcej na http://www.masaperlowa.pl

Dodaj Komentarz